pęknięta szyba
Komentarze: 2
stało się...wydało się...On kogoś ma. Po prawie pięciu latach małżeństwa woli inną. To boli...
kolejny papieros, kolejny drink, jak to dobrze że dziś mam wolne, nie muszę ruszać się z domu, patrzeć na ludzi, uśmiechać się, nawet nie muszę do nikogo się odzywać...tylko ja i mój piesek, patrzy na mnie tymi swoimi mądrymi oczkami, rozumie co znaczy ta spakowana torba, wracamy do rodziców. Jeszcze ostatnie chwile w domu...
miało nam tu być tak dobrze, tacy mieliśmy być szczęśliwi, jeden mały błąd i wszystko runęło, już nawet nie płaczę, chyba nie mam już łez, a może dopiero to wszystko przede mną? On za godzinę wróci, będzie próbował kłamać...najgorsze że On mnie nawet nie przeprasza, nawet nie próbuje mnie zatrzymać, wczoraj jedynie widząc jak siedzę na łóżku, podszedł i pogłaskał mnie, jak tego naszego pieska...czy pęknięte serce jeszcze bije????
kolejny dzień, znowu do pracy...
A życie ułożysz sobie od nowa.
Dodaj komentarz